A gdy Twoja świeca zgaśnie…
To nigdy nie jest łatwe. Odejście najwierniejszego przyjaciela i członka rodziny w jednej postaci, boli i pozostawia po sobie ranę, która z czasem się zabliźni. Jednak zanim to nastąpi, fizycznie czuje się ból złamanego na pół serca. Tak się właśnie czuję, jakby mnie było pół, pusta w środku, a na zewnątrz ludzka skorupa.