Na Kanapie Siedzi Pies
  • Start
  • O nas
    • w Pamięci
  • Blog
  • Kategorie
    • Adopcja
      • Akcje-fundacje
    • As
    • Dogoterapia
    • Dogtrekking
    • Eventy
      • Seminaria
    • Freya
    • Frida
    • Iggy
    • Jamniki
    • Poza domem
      • Gdzie na spacer?
      • Knajpki
      • Podróże
    • Prywata
    • Przerywniki
    • Przyrodnicze
    • Psie sporty
    • Psie sprawy
    • Recenzje
      • Akcesoria
      • Książki
      • Smaczki
    • Zdrowie
    • Życie z psem
  • Recenzje
  • Współpraca i kontakt
22 marca 2019

Rok od adopcji – kiedy to zleciało?

Rok od adopcji – kiedy to zleciało?
22 marca 2019

Czaicie? Rok!

Dokładnie, 21 marca minął rok od kiedy przywiozłam (trochę w bólach) puchatego srajtka. Dlaczego w bólach, zapytacie. Cóż, trzeba było uważać aby Freya na „dzień dobry” w samochodzie (a potem i w domu) nie zrobiła Iggyemu krzywdy, zwłaszcza, że Tygrys się do niej pchał. O ile w domu, nastąpiła pełna akceptacja, tak do końca Freya nie pozwalała jeździć Iggyemu obok niej w samochodzie. Mówi się trudno.

Żyjemy ze sobą już 12 miesięcy, trochę się poznaliśmy, zdążyliśmy mieć lepsze i gorsze momenty, ale patrząc na to z boku, wydaje mi się, że tworzymy dość fajny zespół. Oczywiście wiele przygód, górek i dołków przed nami! Mamy nad czym pracować, jakąś wizję co do naszych aktywności też mam i pewnie będę się starała aby wizję przekuć w realia. Czas zweryfikuje jak nasza wspólna przyszłość się ułoży i gdzie nas poniesie. Wiecie jak to jest, zaplanujecie sobie wyjazd do Berlina, a okaże się, że trzeba zostać w rodzinnym mieście, bo coś się wydarzyło i z planów nici. 😉

Nie mniej, szybciutko opiszę Wam jak obecnie postrzegam Iggy’ego, po to abym mogła do tego opisu wrócić za rok i stwierdzić, czy się coś zmieniło, czy moje spostrzeżenia pozostają bez zmian. 😉

Zdecydowanie jest to pies lubiący towarzystwo ukochanego człowieka, trochę miziak, trochę taki gieroj. W momencie eskalacji emocji i wzrostu testosteronu we krwi nad sobą nie panuje co może prowadzić do kłopotów. Uwielbia bawić się z pieskami w ganianego, przeciąganie i zapasy. Ale niech tylko jakiś TTB albo ON idzie spięty i grozi mu patrząc na niego, to zaraz mu chce kości porachować. Ludzie są spoko, o ile nic od niego nie chcą. Długie spacery, wycieczki do lasu czy zabawa w sporty są spoko. Potrzebuje jasnych zasad i pewnej „ręki”. Wszelkie moje wahania powodują jego niepewność.

Dla tych co jeszcze nie widzieli, dla uczczenia i rozluźnienia zapraszam na rocznicowy filmik! 😀

Poprzedni artykułCieszę się, że masz swoje zdanie, ale…swoje zdanie, pies, psy, wychowanie psa, wspólne życie z psem, życie z psem,Następny artykuł Podsumowanie zbiórki dla Schroniska w Gajupodsumowanie zbiórki, schornisko w Gaju, pies, psy, adoptuj, adopcja,

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autorka Bloga

 

Mimo, iż jestem wielką miłośniczką spania do późna, dla swoich psów jestem w stanie zerwać się z łóżka o 4-5 rano. Wtedy wybieramy się długi spacer pełen przygód, zanim zostawię ich samych w domu. Pogromczyni kurzu w samochodzie, jednak w domu tracę zapał do walki z tym delikatnym przeciwnikiem. Miłośniczka wędrówek po lesie, mazurskich jezior, jazdy samochodem i lodów z Jadowa.

Follow on Instagram

Facebook Page Widget

Na-Kanapie-Siedzi-Pies.pl


W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki.