Na Kanapie Siedzi Pies
  • Start
  • O nas
    • w Pamięci
  • Blog
  • Kategorie
    • Adopcja
      • Akcje-fundacje
    • As
    • Dogoterapia
    • Dogtrekking
    • Eventy
      • Seminaria
    • Freya
    • Frida
    • Iggy
    • Jamniki
    • Poza domem
      • Gdzie na spacer?
      • Knajpki
      • Podróże
    • Prywata
    • Przerywniki
    • Przyrodnicze
    • Psie sporty
    • Psie sprawy
    • Recenzje
      • Akcesoria
      • Książki
      • Smaczki
    • Zdrowie
    • Życie z psem
  • Recenzje
  • Współpraca i kontakt
31 grudnia 2022

Co rok 2022 przyniósł ze sobą?

Co rok 2022 przyniósł ze sobą?
31 grudnia 2022

Koniec roku, to i klasycznie – na blogu pojawia się podsumowanie ostatnich 365 dni. Aby było mi łatwiej scharakteryzować mijający rok, podzielę wydarzenia na kategorie.

Blog

Szału nie ma. W tym roku na blogu pojawiło się raptem osiem (8!) wpisów. No dobra, z tym dziewięć. 😉

Dwa dotyczyły stricte psów – o zajęciach grupowych oraz o roli spacerów w psim życiu. W dwóch opisywałam relację z zawodów, jeden był o podsumowaniu zeszłego roku. A ostatnie trzy były typowymi polecajkami wyjazdowymi na spacer czy urlop.

podsumowanie 2022 roku

Podróże

Ten rok zdecydowanie stał pod znakiem podróży – z psiakami i bez psiaków. Pierwsze wyjazdy były już w styczniu – z przyjaciółką do Opola i Nysy, a tydzień później z Carbo do Łodzi.

A potem już poleciało – z psiakami odwiedziłam dwa razy Jantar, byliśmy w Puszczy Białej, na Kaszubach (we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym i Zaborskim Parku Krajobrazowym) i w województwie Opolskim (a tam zwiedziliśmy Nysę, Kędzierzyn-Koźle, Górę Św. Anny czy Góry Opawskie). Nie mogę jeszcze pominąć wycieczki w rejony Świniotopu czy Chobotu.

Z przyjaciółkami udałam się jeszcze do Wrocławia, Gdańska, Krakowa, Łodzi i Bełchatowa.

Mam nadzieję, że tak rok w tyle podróży jeszcze się powtórzy. 😉

Sport

Tutaj również skromnie. Wzięliśmy udział w jednych zawodach dogtrekkingowych oraz w on-line’owych zawodach Dog Dancing.

Na nocne zawody dogtrekkingowe organizowane w Katowicach nie dojechaliśmy. Ale nie odpuszczę tematu i mam nadzieję, że w 2023 roku, razem z Iggy’m, wezmę w nich udział. 😉

Z Carbo tradycyjnie chodziłam na zajęcia „Zabawy z Rally-O” organizowane w Psiej Edukacji. A poza tym, regularnie udzielaliśmy się w spacerach socjalizacyjnych w Psim Luzaku oraz w spotkaniach z pozorantem (tu akurat zgłaszałam Iggy’ego).

A oprócz tego, na jesieni powróciłam do treningów nosework, które prowadzi Marta z „W Relacji z Psem”.

podsumowanie 2022 roku

Zdrowie

W tym elemencie, chyba najbardziej dokuczył nam koniec roku, który dla całej naszej trójki był trudny – Carbo miał zabieg wycięcia guzka, a do tego długo goiła się łapa, Iggy zaczął brać psychotropy i hormony tarczycy, a ja się pochorowałam na półtorej tygodnia, pierwszy raz od nastu lat.

Jednak nie da się zapomnieć, że w marcu zostaliśmy, po raz drugi, zaatakowani przez „osiedlowego” amstaffa. A po tym pogryzieniu, Iggy musiał być szyty.

A tak poza tym, większych tragedii zdrowotnych nie było. I bardzo się z tego powodu cieszę. 🙂

Szkolenia/seminaria

Najbardziej w pamięć zapadł mi webinar z Michele Minunno „Zachowania agresywne u psów„, organizowany przez Psią Wachtę.

A z niepsiowych, bardzo sobie chwalę kurs z copywritingu u Aleks Makulskiej. Jeżeli poszukujecie informacji o tym, jak fajnie pisać, to zdecydowanie polecam zajrzeć na stronę Aleks. 😉

podsumowanie 2022 roku

Na koniec

Pomimo, iż końcówka roku była średnia, to jednak cały rok wyszedł mocno na plus. Nie ma co zakrywać negatywnymi rzeczami tyle wspaniałych dni, kiedy mogłam z chłopakami spacerować po leśnych ścieżkach i wdychać sosnowe wyziewy. Albo odkrywać nowe miejscówki, śmiać się z przyjaciółkami i pić z nimi kawę. Przeżywać kolejne przygody z bohaterami książek, czy po prostu leżeć na leżaku i patrzeć w niebo.

Chciałabym aby w 2023 roku podróży było tyle samo, a nawet więcej. I żeby problemy zdrowotne nie gnębiły nas więcej, tak abyśmy mogli w pełni korzystać z uroków polskiej przyrody.

Poprzedni artykułZaborski Park Krajobrazowy dla wędrowców z psamiCzernica, Zaborski Park KrajobrazowyNastępny artykuł Wypełnić matę do lizania jedzonkiem, czy nie wypełnić?PsiBufet, psi catering, gotowane jedzenie dla psa

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autorka Bloga

 

Mimo, iż jestem wielką miłośniczką spania do późna, dla swoich psów jestem w stanie zerwać się z łóżka o 4-5 rano. Wtedy wybieramy się długi spacer pełen przygód, zanim zostawię ich samych w domu. Pogromczyni kurzu w samochodzie, jednak w domu tracę zapał do walki z tym delikatnym przeciwnikiem. Miłośniczka wędrówek po lesie, mazurskich jezior, jazdy samochodem i lodów z Jadowa.

Follow on Instagram

Facebook Page Widget

Na-Kanapie-Siedzi-Pies.pl


W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki.