Na Kanapie Siedzi Pies
  • Start
  • O nas
    • w Pamięci
  • Blog
  • Kategorie
    • Adopcja
      • Akcje-fundacje
    • As
    • Dogoterapia
    • Dogtrekking
    • Eventy
      • Seminaria
    • Freya
    • Frida
    • Iggy
    • Jamniki
    • Poza domem
      • Gdzie na spacer?
      • Knajpki
      • Podróże
    • Prywata
    • Przerywniki
    • Przyrodnicze
    • Psie sporty
    • Psie sprawy
    • Recenzje
      • Akcesoria
      • Książki
      • Smaczki
    • Zdrowie
    • Życie z psem
  • Recenzje
  • Współpraca i kontakt
14 listopada 2014

Wybieg przy Ogrodzie Krasińskich

Wybieg przy Ogrodzie Krasińskich
14 listopada 2014

            Aby zobaczyć wybieg dla psiaków przy Ogrodzie Krasińskich przychodziłam kilka razy: w czasie „budowy”, po zakończeniu prac i po oddaniu obiektu do użytku. Na owy wybieg wybrałam się również z psicą, jednak dla niej nie było to przyjemne wyjście, dlatego na jakiś czas odpuszczę sobie zaciąganie jej w to miejsce. Wraz z nią na „nowo” będziemy go odkrywać w przyszłym roku – a przynajmniej taki jest plan.

            Sam wybieg znajduje się między ulicą Andersa a Bohaterów Getta, na tyłach budynku Państwowego Muzeum Archeologicznego. Aby dojechać do wybiegu można wsiąść w metro, tramwaje (linii 4, 13, 15, 18, 20, 23, 26 lub 35) lub autobusy (linie: 107, 111, 131, 160, 190, 227, 512, 527, 718, 738 lub 805) i wysiąść na przystanku/stacji „Metro Ratusz Arsenał”. Po krótkim spacerze jesteśmy u celu.

mapa

            Owo miejsce powstało, ponieważ zarząd Ogrodu Krasińskich postanowił o nie wpuszczaniu na teren parku psów. Aby udobruchać psiarzy, zarządzono „wybudować” wybieg dla psów poza terenem parku. Wybieg został oficjalnie otwarty w drugiej połowie września. Bardzo fajnie, że powstało takie miejsce jednak szkoda, że w takich okolicznościach.

            To miejsce ma swoje wady i zalety. Jednak patrząc na ten wybieg, stwierdzam, że zarząd postanowił „odwalić” robotę, by psiarze się nie czepiali. Świadczą o tym dość liczne niedociągnięcia i „wybudowanie” wybiegu, dosłownie na „ruinach” poprzedniej inwestycji. Obietnice i plany wyglądały dość ciekawie i była nadzieja, że będą one wykonane tak samo jak ogród za wysokim ogrodzeniem. Jednak to co otrzymaliśmy trochę się różni od wypielęgnowanego Ogrodu Krasińskich.

wybieg3
Wybieg w fazie „budowy”.
wybieg5
Regulamin wybiegu

Na pewno zaletami są:

– różnego rodzaju „sprzęty” (kłody do ćwiczenia równowagi, do przeskakiwania, tyczki do slalomu)

– zadrzewione miejsca, które dają cień

– altana aby można się pod nią schować w czasie nagłych opadów deszczu

– ławki

– wejścia bezpieczeństwa

– przestrzeń do swobodnego biegania

– duża ilość koszy na psie kupy (jak na razie są uzupełniane worki)

– ujęcie z wodą dla psiaków

 wybieg14

Jednak ten wybieg ma również wady:

– zbyt niskie ogrodzenie (większe psy spokojnie mogą je przeskoczyć)

– ławki pod altanką

– dostępność wybiegu 24h podczas gdy Park Krasińskich jest zamykany na noc (o skutkach napisze trochę niżej)

– pozostawione krawężniki po poprzedniej inwestycji (niezauważenie można się o nie potknąć, a poza tym wygląda to dość nieestetycznie, tak jakby wybieg był robiony „byle jak, byle zrobić”)

– od ulicy Andersa, w prawym rogu od wewnętrznej strony, jest duża dziura pomiędzy ogrodzeniem a ziemią, przez które mniejsze psiaki mogą przechodzić (moja już próbowała)

wybieg8
Wybieg przed otwarciem.
wybieg9
Wybieg przed otwarciem.
wybieg10
Wybieg przed otwarciem.

          Podejrzewam, że podstawowym problemem wybiegu może być zaleganie pustych butelek po „nocnych imprezach” lub w gorszym wypadku rozbite szło (tak jak pisała już o tym problemie D. z Trend z seterem). Będąc obok wybiegu gdy jeszcze był zamknięty, widziałam pozostawioną pustą butelkę po piwie. Ogrodzenie jest niskie, a furtki cały czas otwarte więc podejrzewam, że takie akcje mogą się zdarzać dość często.

          Dla osób, które blisko mieszkają i chcą spuścić psa ze smyczy by się wybiegał jest to dobre miejsce, jednak trzeba uważać by pies sam z tego terenu nie wyszedł. Ewidentnie jest kilka rzeczy do poprawki „na już”, ale nie są one na tyle straszne by dyskwalifikowało ten wybieg ze spacerów z psem.

wybieg7
Przed otwarciem wybiegu, można było na nim znaleźć puste butelki.
wybieg13
Luka w ogrodzeniu od strony ul. Andersa.
wybieg11
Pozostawiony, wystający krawężnik.

wybieg15

Poprzedni wpisSilikony nie są takie złe!Następny wpis Zostawisz psa przed sklepem?

4 komentarzy

Szary Człowiek pisze:
14 listopada 2014 o 16:06

Miałem okazję również odwiedzić ww. miejsce. Cieszę się że takie powstają jednak jak zauważyłaś jest to wybudowanie w formie „aby było”. Martwi że wybieg powstał w gruncie rzeczy z powodu zakazu wprowadzania psów do ogrodu.
W mojej dzielnicy również była propozycja utworzenia wybiegu z budżetu partycypacyjnego. Niestety nie udało się, zarówno z powodu wybory jakiś „dziwnych” celów jak i oburzenia pobliskich mieszkańców (do najbliższych okien 400-500m) że co mi będą kundle szczekać pod oknem i srać…
Oby park dla psów na Polu Mokotowskim udało się wybudować taki jak był planowany.

Odpowiedz
M. pisze:
14 listopada 2014 o 16:21

Może z czasem będą poprawiać niedociągnięcia na tym wybiegu. Jednak pierwsze wrażenie, budzi pewien niesmak.
Z tego co kojarzę, w miejscu, o którym piszesz ma powstać osiedle. Czyli ludzie wolą zaglądać sobie nawzajem w okna niż cieszyć się przestrzenią?
Co do wybiegu na Polu Mokotowskim, mam mieszane uczucia. Oby nie skończyło się tym, że wybudują tam wybieg i wprowadzą zakaz wprowadzania psów na całe Pole.

Odpowiedz
Szary Człowiek pisze:
14 listopada 2014 o 16:48

Osiedle ma powstać w troszkę innej części jednakże nadal pozostaje reakcja ludzi że psy to zło ;/

Co do zakazu poruszania sie psów po Polu Mokotowskim to szczerze w to wątpię no chyba że ogrodzą całe Pole Mokotowskie.

Odpowiedz
M. pisze:
14 listopada 2014 o 17:05

Z jednej strony nie dziwię się ludziom. Zwłaszcza jak psiarze po swoich psach nie sprzątają i nie umieją ich wychować (bądź im się nie chce).
Zakaz wprowadzania psów na Pole jest dość realny. Głównie za sprawą ludzi, którzy psów nie mają. Przykładem jest Ogród Krasińskich, w którym „nie-psiarzom” przeszkadzał widok psów. A miasto, żeby psiarzy udobruchać wybudowało im wybieg, który jest dużo mniejszy od powierzchni Ogrodu.

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Autorka Bloga

 

Mimo, iż jestem wielką miłośniczką spania do późna, dla swoich psów jestem w stanie zerwać się z łóżka o 4-5 rano. Wtedy wybieramy się długi spacer pełen przygód, zanim zostawię ich samych w domu. Pogromczyni kurzu w samochodzie, jednak w domu tracę zapał do walki z tym delikatnym przeciwnikiem. Miłośniczka wędrówek po lesie, mazurskich jezior, jazdy samochodem i lodów z Jadowa.

Facebook Page Widget

Na-Kanapie-Siedzi-Pies.pl


W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki.