Życzenia Świąteczne
Drodzy czytelnicy, życzę Wam zdrowych, pogodnych Świąt, abyście spędzili je w gronie najbliższych. Odpocznijcie od codziennych obowiązków i pracy. Niech przyszły rok będzie dla Was pomyślny, zrealizujcie swoje wszystkie psie plany, pnijcie się w górę! Miśka&Freya
Projekt Prezent 2017
Projekt Prezent 2017 – stań się Świętym Mikołajem i poślij Renifera z prezentem dla bezdomnego psiaka! 😀 O tej akcji na pewno słyszeliście już nie raz. Nie ma co się dziwić, w końcu jest organizowana po raz czwarty. Ale ten…
Po lince na spacer
Zdecydowanie to będzie wpis pochwalny dla linki/smyczy treningowej. A to, dlatego, że dzięki jej zastosowaniu zaczęłyśmy prawie z dnia na dzień wychodzić na normalne spacery.
Przyjemne z pożytecznym
Zabawy stymulujące umysł są zbawienne gdy na dworze leje, hula wiatr, temperatura spada do -30, nie chce się nam zbytnio długo łazić po dworze lub nie mamy ochoty na ambitny spacer, a chcemy w jakiś sposób zająć naszego psiaka i go trochę zmęczyć. 🙂 Dodatkowo takie zabawy poprawiają pewność siebie i rozwijają umysł naszego milusińskiego.
Mój mały zwierzyniec
Frida była moim pierwszym psem w domu, ale niepierwszym zwierzęciem jakie u nas zagościło. W swojej zwierzęcej karierze miałam całą plejadę „gwiazd”, za którą za każdym razem rzewnie płakałam gdy odchodziły. Każde ze zwierząt było inne, miały innych charakter i temperament. Niektórych zbyt dobrze nie pamiętam. Są nawet takie, o których mogę powiedzieć że były i wiem jak umarły (taaak, świetna wiedza, ja wiem :P). Ale może to efekt tego, że byłam wtedy zbyt mała i nie zwracałam na całą resztę większej uwagi.
Praca z psem to parabola
Wzloty i upadki, to nieodłączny element współpracy z psem. Nie ważne jaki Twój pies jest, duży, mały, charakterny, bojaźliwy, zawadiacki. W pewnym momencie dojdziecie do punktu, gdzie coś pójdzie nie tak, będziecie nadawać na innych falach, każde z Was będzie chciało czegoś innego.
Psie elementy w domu
Wiele osób ma tak, że jak już coś polubi (książkę, film czy zwierzaka) to stara się mieć jakieś drobne przedmioty związane z tym polubionym elementem. Kiedyś zwróciła mi na to uwagę koleżanka. I zaczęłam się zastanawiać czy faktycznie przedmiotów związanych z psami, kotami lub innymi zwierzakami jest tak dużo w moim otoczeniu. Pomijając oczywiście Freyę (która, sama w sobie, jest psim elementem w moim życiu), faktycznie trochę rzeczy można znaleźć. Ale nie przesadzałabym, nie jest ich znowu tak dużo. 😉 Dzisiaj zaprezentuję Wam przedmioty związane z psią tematyką.
List do samej siebie
Ten wpis jest całkowicie dla mnie. Gdy się zagalopuję, gdy się załamię, stanę w martwym punkcie, żebym do niego wróciła nawet o 3 w nocy. Niech mnie sprowadza na ziemię lub podbudowuje, niech będzie małą gwiazdką na czarnym niebie lub niech przytłacza jak worek cementu.
Zabrałam piesia do Międzylesia
Długo zastanawiałam się czy w ogóle wybrać się na ten event. Głównie ze względu na dość mocno (zwłaszcza w ostatnim czasie) huśtającą się psychikę Frei. Obawiałam się, że może na tyle się przestraszyć, że odmówi jakiejkolwiek współpracy. Z drugiej jednak strony wiedziałam, że na spacerze nie będziemy iść grupą stu psów, że ta ilość zawsze się jakoś rozłoży na tych parę osób i psów przed oraz za nami. Chciałam moją psinę zsocjalizować z pewnym organizacyjnym bałaganem, zupełnie inną atmosferą spacerów niż te, jakie mamy na co dzień, pewnego rodzaju przygodą, obcymi psami przewijającymi się dookoła i innymi rzeczami. A co z tego wyszło?
Czy na pewno wszystko wiesz?
Następnego dnia po wizycie poadopcyjnej, moja Mama zbulwersowanym głosem zadała mi pytanie: „Jeżeli w schroniskach wiedzą, jak mogą zachowywać się psy po adopcji, to dlaczego nigdzie nie ma szkolenia dla przyszłych opiekunów psów adoptowanych aby ich uprzedzić jak to wygląda”? Zaznaczę jeszcze, że poprzedzająca pytanie noc była ciężka, a to za sprawą Frei.