Wyjazd Sylwestrowy nad morze
Podobnie jak w 2017 roku, tak i w 2018 na Sylwestra wyjechaliśmy z dużego, balującego i głośnego miasta nad cichsze i spokojniejsze morze. Pojechaliśmy dokładnie w to samo miejsce (Jantar), dokładnie do tych samych gospodarzy (Pokoje Gościnne Familia) co w…
Ze wspomnieniami z dzieciństwa po przygody na Mazury!
Sporo czasu już minęło od naszego wyjazdu na urlop, parę razy podchodziłam do tematu aby Wam go opisać. Jednak ciągle coś się działo i nie miałam za specjalnie głowy aby się tym zająć. Pokornie się kajam i już wszyściutko opisuję.…
Świergot ptaków, lasy i brak zasięgu
Absolutnie nie planowałam długiego weekendu. Bo miał być pracujący. Przynajmniej tak głosił harmonogram z rozpiską przyznanych od górnie wolnych dni na ten rok w pracy. A że to koniec miesiąca, to wiadomo, że robota będzie. Zapomniałam wszak, że jeszcze dni wolne może przyznać „dyrektor” jednostki. A gdy tydzień przed długim weekendem usłyszałam werdykt o dwóch dodatkowych dniach wolnych, nie protestowałam i już oczyma wyobraźni widziałam jak pieski hasają w słoneczku po działce.
Jantar poza sezonem, to jest to!
Pierwszym czynnikiem skłaniającym mnie do wyjazdu była ucieczka przed rozdmuchaną imprezą sylwestrową i niekończącą się kanonadą fajerwerków.
Koreański zwierzyniec cz. 4
To już ostatni wpis z tej serii. Dzisiaj przedstawię Wam jak wyglądają psie (!) kawiarnie oraz dorzucę nieco informacji o seulskim zoo. Jako dodatkową informację podam, że owe zoo znajduje się poza granicami stolicy Korei. 😉 No to zaczynamy! 😉…
Koreański zwierzyniec cz. 3
Przed Wami trzecia część zbioru informacji o znaczeniu zwierząt (choć głównie koncentruję się na psach) w kraju Spokojnego Poranka. Dzisiaj dowiecie się czegoś na temat studiów i związku kynologicznego.
Koreański zwierzyniec cz. 2
Osiem godzin wcześniej (w czasie zimowym), pośród górzystego terenu, z nadmierną dla nas wilgocią, pałeczkami i łyżką do prawie każdego posiłku. Tak naprędce scharakteryzujemy Koreę. A co o niej powiemy w kontekście zwierząt? Zapraszam Was na drugi wpis koreańskiego zwierzyńca. 😉
Pierwszą część możecie przeczytać tutaj. 😉
Koreański zwierzyniec cz. 1
W Korei spędziłam prawie miesiąc, a przez moją schizę na punkcie zwierząt zwracałam uwagę na każdy, nawet drobny element związany z życiem zwierzaków. Dlatego też chciałam się z Wami podzielić moimi wyjazdowymi spostrzeżeniami i przemyśleniami na temat miejsca zwierząt w kraju Spokojnego Poranka.
Wakacje ze zwierzem w Azji?
Z tego typu wpisem nosiłam się rok. I podczas mojego prawie miesięcznego pobytu w Korei postanowiłam w końcu stworzyć notkę o przepisach i warunkach wwozu i wywozu zwierząt na tereny Azji. Z racji tego, że najbardziej interesują mnie Korea, Chiny, Singapur i Japonia, przepisy będą dotyczyły głównie tych czterech krajów.
Wędrujące z wilkami
Pod koniec sierpnia zeszłego roku wybrałam się na trzydniową wycieczkę w Biebrze. Ale to nie była byle jaka wycieczka, podczas której zwiedzało się zabytkowe kamienice i kościoły oraz poznawało plan obcego dotychczas miasta. To była wycieczka, która pozwała na obcowanie z naturą, uwolnienie emocji z łańcuchów i poczucie, że jest się „tu i teraz”.